Pierwszy uporządkowany system mierzenia czasu – kalendarz BABILOŃSKI

Wraz z rozwojem najstarszych cywilizacji wynaleziono pismo i matematykę, które - abstrahując od innych korzyści - pozwoliły na coraz dokładniejsze odmierzanie czasu. Wiele wieków zajęło dojście do systemu kalendarzowego, który łączyłby lata księżycowe ze słonecznymi, ale też najwyraźniej odmierzanie czasu, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni obecnie, nie było im potrzebne...

Prezentacje: owce, myszki, a przede wszystkim pieski, czyli o (nie tylko) fotograficznej pasji

Tematyka kalendarzy ściennych jest niezwykle szeroka i choć najpopularniejsze są te z pejzażami (sądząc po nakładach), to jednak są wzory, które łapią za serce i mają swoich szczególnych odbiorców. Jednym z takich kalendarzy jest kalendarz Psy domowe w naszej serii kalendarzy rodzinnych - kalendarzy przystępnych i dostępnych dla każdego.

Najstarsze z najstarszych – kalendarze NEOLITYCZNE

Większość badaczy zgadza się, że neolityczne kamienne kręgi w Europie (np. Stonehenge) były pierwszymi solarno-lunarnymi kalendarzami. Dzięki uchwyceniu zjawiska „wędrowania Słońca” pomiędzy dwoma „punktami przełomu” można już było zmierzyć dłuższe odcinki czasowe. Stawiano kamień, nad którym w dniu przesilenia wschodziło Słońce i w ten sposób wyznaczano dokładny początek roku.

Praca z kalendarzem, czyli jak polubić poniedziałki

Poniedziałek to – teoretycznie – taki sam dzień tygodnia, jak każdy inny dzień roboczy. Jednak często jest demonizowany, a nawet znienawidzony... Pierwszy dzień po weekendzie ma autentycznie przegwizdane. Stereotypy, ale też własne doświadczenia, popychają ludzi do skrajnych uczuć, co utrudnia cotygodniowy powrót do pracy, a nawet potrafi zepsuć niedzielne popołudnie. Czy to znaczy, że nie można polubić poniedziałków? Stanowczo twierdzimy, że można, a nawet trzeba!