Praca z kalendarzem, czyli jak polubić poniedziałki

Poniedziałek to – teoretycznie – taki sam dzień tygodnia, jak każdy inny dzień roboczy. Jednak często jest demonizowany, a nawet znienawidzony... Pierwszy dzień po weekendzie ma autentycznie przegwizdane. Stereotypy, ale też własne doświadczenia, popychają ludzi do skrajnych uczuć, co utrudnia cotygodniowy powrót do pracy, a nawet potrafi zepsuć niedzielne popołudnie. Czy to znaczy, że nie można polubić poniedziałków? Stanowczo twierdzimy, że można, a nawet trzeba!

Kalendarze najstarszych cywilizacji

Mniej więcej w drugim tysiącleciu p.n.e. wielkie starożytne cywilizacje na różnych kontynentach niezależnie od siebie prowadziły całkiem zaawansowane badania nieba i gwiazd. W Chinach, Indiach, Babilonii, Grecji oraz Ameryce Środkowej (Majowie, Aztekowie, Inkowie) działali już wyspecjalizowani kapłani-astronomowie, choć większość swoich obliczeń stosowali głównie na potrzeby astrologiczne (religijno-wróżbiarskie).

Zalążki pierwszych prawdziwych kalendarzy

Około 10 000 lat temu poszczególne osady plemion, klanów i inne skupiska ludzkie zaczęły przekształcać się we wsie oraz miasta. Wraz z tym procesem powstały zręby zorganizowanej administracji biurowej, a każda biurokracja potrzebuje kalendarza. Starożytne kultury na ogół posiadały dwa kalendarze: religijny i świecki (cywilny). System kalendarzowy kapłanów wyznaczał dni świąteczne, dni ofiar dla bogów, dni uroczystości religijnych itp. Natomiast kalendarz świecki przeznaczony był dla rolnictwa, handlu, zbierania podatków, ćwiczeń wojskowych itd. Z uwagi na specyfikę potrzeb oba te kalendarze miały przede wszystkim postać rejestrów, gdzie pod konkretnymi datami zapisywano konkretne wydarzenia. Opracowaniem kalendarzy zajmowali się kapłani. To właśnie oni prowadzili...

Kto i jak wymyślił pierwsze kalendarze1

Pierwszy, najprostszy system kalendarzowy powstał na gruncie obserwacji zjawisk natury. Nie obejmował rachuby dni ani miesięcy, a jedynie cykle zmian w przyrodzie (okresy ciepłe-zimne, suche-mokre itp.). Pozwalał więc na planowanie terminu wypasu zwierząt, siewów oraz zbiorów upraw. Był to tzw. kalendarz słoneczny / solarny (łac. sol – słońce), bazujący na porach roku, związanych z obiegiem Słońca wokół Ziemi. Miał jednak zastosowanie głównie w rolnictwie i pasterstwie. Pory roku trwają zbyt długo i zbyt płynnie przechodzą jedna w drugą, aby mogły stanowić wygodny miernik czasu. To jedynie bardzo podstawowy podział sezonowy. Tymczasem rozwijająca się społeczność coraz częściej potrzebowała dokładniejszego określenia terminów....